poniedziałek, 30 maja 2011

Placuszki migdałowe

Uwielbiam śniadania i zawsze szukam jakiś nowych dań śniadaniowych. Amerykanie są pod tym względem trochę monotematyczni - jajka, bekon, ewentualnie omlet, no i ich nieśmiertelne pancakes czyli coś w rodzaju naleśnika śniadaniowego koniecznie z syropem klonowym. Nasza rodzinka lubi śniadanka na słodko owszem, ale amerykańskie pancakes jakoś mi nie smakują, bo jak dla mnie nie mają żadnego konkretnego smaku...i za syropem klonowym nie przepadam. Aż pewnego dnia ogladajac program mojej ulubionej telewizyjnej kucharki znalazłam przepis na pyyyyszne almond pancakes czyli placki migdałowe z malinami. Dosłownie śniadaniowe niebo w gebie! Jeśli chcecie sobie dogodzić w sobotni lub niedzielny poranek bardzo, ale to bardzo polecam. Nie wiem wprawdzie czy wszystkie składniki są do zdobycia w naszej Polsze...ale warto poszukać.

Składniki:

2 szklanki (cups) mix'u na pancakes (zazwyczaj nie korzystam z tego rodzaju ułatwień i półproduktów, bo nie mam kontroli nad prawdziwą zawartością takiego proszku, ale tego wymagał orginalny przepis)
1/2 szklanki (cup) serka mascarpone
1 1/2 szklanki wody
2 łyżeczki ekstraktu migdałowego
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
2/3 zrolowanej pasty migdałowej (można ją kupić w każdym sklepie spożywczym tutaj, nie wiem czy można ją znaleźć w polskich supermarketach... lub zrobić...zobaczcie tu)
świeże maliny i cukier puder do posypania

Wszystkie składniki włożyć do robota kuchennego - pastę migdałową pokroić w małe kawałki i dodać do wszystkich składników po czym włączyć robot kilka razy na kilka sekund. Tylko żeby składniki się zmieszały nie rozpuszczając kosteczek pasty migdałowej. W cieście mają pozostać małe kluseczki w postaci kawałeczków pasty.
Smażyć na maśle, na mocno rozgrzaną patelnie wkładać małe ilości ciasta w sporej odległości od siebie, bo ciasto troszkę się rozleje. Po usmażeniu posypać cukrem pudrem i podawać ze świeżymi malinami.

Pychota!!!

piątek, 25 lutego 2011

Sałatki z quinoa

Ostatnio odkryłam quinoa (ki:nwa:) a w języku polskim nazywa się to: komosa ryżowa. Wiem brzmi dziwnie, niemalże niejadalnie, ale jest bardzo smaczne i baaardzo zdrowe. Wygląda jak kasza, ale naprawdę jest ziarnem. Pochodzi z Ameryki Południowej - była podstawowym pokarmem Inkow i Azteków. Często nazywana jest ryżem peruwanskim, jest produktem wysoko białkowym, ma w sobie dużo błonnika, magnezu, fosforu, żelaza, witaminy B2 i jest bezglutenowa czyli bardzo lekkostrawna. Trzeba tylko pamiętać żeby przed ugotowaniem przemyć ją pod bieżącą wodą na sitku, gdyż pokryta jest substancją, ktora jeśli nie zmyta daje jej gorzkawy smak. A gotuje sie w małej ilości posolonej wody przez 15 min.
Znalazłam przepisy na fajne salatki, wiec jesli uda wam się znaleźć gdzieś to ziarno w Polsce, polecam. Nam bardzo zasmakowało.

Sałatka z quinoa i czarną fasolką


składniki:

1 1/2 szklanki quinoa
1/3 szklanki poszatkowanej czerwonej cebuli
1 puszka czarnej fasolki
1 szklanka kukurydzy z puszki
1 szklanka pokrojonych pomidorów (ja używam pomidorów z puszki)
50 gram pokrojonego w kosteczkę sera feta

dressing (sos):

2 łyżki oleju z orzechow włoskich
2 łyżki soku z limonki
2 łyżki wody
1 ząbek czosnku ( przecisnięty przez praskę)
1 łyżka zmielonego kminku
1 łyżeczka oregano
1 łyżeczka chili
1 łyżeczka soli

Quinoa przemyć nad bieżącą wodą, ugotować w osolonej wodzie (15 min) odcedzić, dodać resztę składników, zmieszać ze sobą składniki sosu, polać nim sałatkę i dobrze wymieszać.
Mozna jesc sama, lub jako dodatek do ryby lub miesa.



Sałatka z quinoa z morelami

składniki:

1 szklanka quinoa
2 łyżki suszonych moreli pokrojonych w kostkę
3 łyżki suszonych żurawin
2 średnie avocado
2 średnie szczypiory
2 - 3 łyżek stostowanych poszatkowanych migdałów

dressing (sos):

sok z  1 cytryny
3 łyżki oliwy z oliwek
1/4 łyżeczki zmielonej kolendry
1/4 łyżeczki zmielonego kminku
1/4 łyżeczki słodkiej papryki

Quinoa umyć pod bieżącą wodą na sitku, ugotować w osolonej wodzie (15 min), odcedzić, dodać pokrojone suszone morele, żurawiny, poszatkowany szczypiorek, stostowane na patelni migdały, polać sosem, wymieszać i na samym końcu dodać pokrojone w kostkę avocado i delikatnie wmieszać w sałatkę. Podobnie jak poprzednią sałatkę, rownież tą można jeść sama, jak i jako dodatek do potraw mięsnych lub rybnych.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

W Kuchni Asiulka   © 2008. Template Recipes by Emporium Digital

TOP